Styczeń przez wiele osób nazywany jest żartobliwie miesiącem łamania postanowień noworocznych. Koniec starego roku i początek nowego są doskonałą okazją do podsumowań, a co za tym idzie – ustalenia, co udało nam się osiągnąć w mijającym roku, a co moglibyśmy poprawić. Jednak same chęci nie wystarczą, potrzeba jeszcze mnóstwa samozaparcia w dążeniu do wyznaczonego celu. Jak zatem w tym roku dotrzymać postanowień noworocznych?

Wiele osób zapomina, że ważne jest nie tyle zachowanie ciągłości postanowień, co efekt końcowy. Na liście znalazły się regularne wizyty na siłowni, ale już w połowie stycznia rozłożyła nas grypa, dyskwalifikując na tydzień? Nie jest to przecież jednoznaczne z niedotrzymaniem postanowienia – kontynuujmy ćwiczenia po wyleczeniu choroby!

Zasiadamy do spisywania postanowień noworocznych i nic nie przychodzi nam do głowy? Samodoskonalenie jest ważne, ale czy to nie oznacza, że warto sobie w tym roku odpuścić? W takiej sytuacji zazwyczaj sprawdzamy internetowe poradniki w poszukiwaniu inspiracji, dopisując kolejne punkty na liście. Jednak nie oszukujmy się – jaką będziemy mieć motywację do spełnienia postanowień noworocznych znalezionych w internecie, które nie są wywołane naszymi potrzebami?

Zasada nr 1: Postanowienia noworoczne muszą być realne

Zasada nr 1: Postanowienia noworoczne muszą być realne

Chyba nie ma na świecie kobiety, która nie chciałaby schudnąć. Nie możemy jednak zakładać, że uda nam się zrzucić 20 kg w miesiąc lub że kilogramy znikną same w cudowny sposób. Tylko zmiana sposobu odżywiania, ruch i duża ilość samozaparcia, pozwolą nam osiągnąć pożądany efekt. Nie przytyłyśmy w miesiąc i nie schudniemy w miesiąc.

Musimy jednak liczyć się z drobnymi niepowodzeniami po drodze. Dałaś się skusić na kawałek pizzy? Nie jest to powodem do zakończenia diety! Jeżeli nie wyobrażasz sobie życia bez czipsów, orzeszków czy piwa, uwzględnij cheat meal lub cheat day. Pozwoli ci to zjeść raz w tygodniu to co lubisz, bez zaprzepaszczenia całej diety.

Pamiętajmy, że nie uda nam się zrealizować wszystkich postanowień noworocznych w styczniu – większość z nich wymaga znacznie dłuższego czasu realizacji.

Zasada nr 2: Postanowienia noworoczne powinny być konkretne

Zamiast pisać „schudnę”, napisz: „schudnę 20 kg”. Takie działanie zmotywuje cię do działania, a im trudniejszy cel, tym większa satysfakcja z osiągniętego sukcesu. Nie zakładaj jednak niemożliwych do zrealizowania wyników. Szczególnie jeżeli chcesz zrzucić bardzo dużo kilogramów lub wręcz przeciwnie – gdy chcesz schudnąć tylko 2 kg. Wówczas nie ma sensu oszukiwać się, że będzie to 10 kg. Efekt będzie odwrotny do zamierzonego, a do diety nie podejdziemy poważnie.

Dobrym rozwiązaniem jest ustalenie czasu realizacji postanowień noworocznych. W przypadku diety nie jest to trudne – specjaliści zalecają utratę nie więcej niż 1 kg tygodniowo, by uniknąć efektu jo-jo, a samo odchudzanie było zdrowe. Idąc tym tropem, na zrzucenie 10 kg będziemy potrzebować 10 tygodni, czyli niewiele ponad 2 miesiące. Nie tak dużo, prawda?

Po osiągnięciu pożądanej wagi trzeba pamiętać o zbilansowanej diecie i regularnej aktywności fizycznej. W przeciwnym razie bieżący rok może zakończyć się dla nas powrotem do poprzedniej wagi.

Zasada nr 2: Postanowienia noworoczne powinny być konkretne

Zasada nr 3: Pozbądź się wymówek

Złe samopoczucie pokrzyżowało twoje plany na wizytę na siłowni, karnety są zbyt drogie, a ty nie masz po pracy siły na zajęcia fitness? Pozbądź się wymówek! Jeżeli dziś źle się czujesz, idź poćwiczyć jutro. Jeżeli karnety nie są warte swojej ceny lub siłownia znajduje się na drugim końcu miasta, zacznij ćwiczyć w domu! W internecie znajdziesz mnóstwo filmików. Świat fitness nie kończy się na dwóch znanych wszystkim trenerkach, szczególnie jeżeli za żadną z nich nie przepadasz. Nie zniechęcaj się – z całą pewnością znajdziesz instruktora online, który cię zmotywuje!

Pamiętaj, że najważniejsze jest samozaparcie i chęci! Efekt, który uzyskasz będzie tego warty!

Chcesz poprawić wygląd swojej skóry, ale nie masz czasu ani ochoty na pielęgnację? Zacznij od małych kroczków – przez miesiąc nakładaj krem dostosowany do potrzeb skóry (np. Ziaja antyoksydacja, którą znajdziesz tutaj) wieczorem, po upływie tego czasu dołóż poranną pielęgnację. Twoja skóra będzie ci za to wdzięczna!

Podobnie sytuacja wygląda z balsamami do ciała. Latem ich stosowanie jest prostsze, natomiast wiele z nas, zimą zaprzestaje wykonywania tej czynności. I w tym przypadku można zastosować technikę małych kroczków. Zacznijmy od aplikowania kosmetyku raz w tygodniu (na początek lepszy rydz niż nic). Po miesiącu zwiększmy częstotliwość do dwóch razy w tygodniu i tak sukcesywnie, aż do wypracowania regularnego smarowania skóry balsamem do ciała. Nawyk ten powinien nam wejść w krew, jak codzienne mycie zębów.

Zasada nr 4: Postanowienia noworoczne muszą być przemyślane

Każdego roku twoje postanowienia noworoczne są takie same? Nie udało ci się jeszcze żadnego skreślić z listy? Prawdopodobnie zabrakło ci motywacji lub zaplanowałaś je w nieodpowiedni sposób! Postanowiłaś sobie coś w pośpiechu, stojąc w kolejce w markecie? To nie miało prawa się udać!

Dlaczego? Postanowienia noworoczne znalezione w internecie, niewynikające z potrzeby, bardzo szybko przestają mieć dla nas jakiekolwiek znaczenie. Jeżeli sama nie wpadłaś na pomysł odchudzania, oznacza to, że nie jest ci ono potrzebne. Natomiast w przypadku, gdy nosisz się z tym zamiarem od dłuższego czasu – to właśnie odpowiedni moment!

Często wychodzimy z założenia, że nie musimy zapisywać postanowień noworocznych – przecież je zapamiętamy. Jest to jeden z najczęściej popełnianych błędów. Zapisane zyskują dodatkową moc, a w chwilach słabości można je ponownie przeczytać, by przypomnieć sobie, co skłoniło nas do stworzenia listy i przeanalizowania, w którym momencie ich realizacji jesteśmy.

Zasada nr 4: Postanowienia noworoczne muszą być przemyślane

Zasada nr 5: Skup się na celu

Aby postanowienia noworoczne były dla nas łatwiejsze do realizacji, należy skupić się na celu, a nie rzeczach, których chcemy się pozbyć. Dlatego zamiast pisać „nie będę palić”, napisz: „rzucę palenie”. To prosty zabieg psychologiczny, dzięki któremu łatwiej będzie nam dotrzymać postanowień.

Masz niezrealizowaną listę z zeszłego roku? Przeanalizuj ją – sprawdź, które z punktów nadal mają dla ciebie znaczenie i przepisz je. Dobrym rozwiązaniem jest spisanie postanowień noworocznych w kolejności od najbardziej do najmniej istotnych. Jeżeli utrata zbędnych kilogramów jest dla ciebie najważniejsza – umieść ten punkt na samej górze listy. Dzięki temu będziesz wiedzieć na czym skupić największą uwagę w nowym roku.

Nie spisuj zbyt wielu postanowień. Długa lista okaże się nie do zrealizowania, a przy tym będzie bardzo zniechęcająca. W internecie można znaleźć top 50 a nawet top 70 postanowień noworocznych. Jest to decydowanie zbyt dużo, by mogło się to udać. Na liście umieść tylko najważniejsze sprawy, na których najbardziej ci zależy. Pozwoli ci to skupić się na celu i osiągnąć sukces.

Zasada nr 6: Nie zwlekaj z realizacją postanowień noworocznych

Na zrealizowanie postanowień noworocznych mamy cały rok, jednak zapał wyczerpuje się zazwyczaj już w połowie stycznia. Nie oszukujmy się, że mamy jeszcze czas i zdążymy ze wszystkim, nawet jak zaczniemy w maju.

Największym błędem popełnianym na początku roku jest próba zrealizowania wszystkich postanowień noworocznych jednocześnie. Aby uniknąć niepowodzenia należy podzielić je na kilka etapów. Dla przykładu:

  • 1 stycznia rozpocznę dietę,
  • do 15 stycznia kupię karnet na siłownię,
  • do 28 lutego ograniczę palenie,
  • do 31 marca przestanę palić.

Brzmi przystępniej, prawda?

Istnieje jeszcze jeden sposób na dotrzymanie postanowień noworocznych. Raz w miesiącu sprawdzaj postępy. Pierwszego dnia każdego miesiąca analizuj, które punkty z listy udało ci się chociaż w części zrealizować i zapisuj efekty. Widoczne postępy będą dla ciebie dodatkową motywacją!

Zasada nr 6: Nie zwlekaj z realizacją postanowień noworocznych

Zasada nr 7: Teraz, albo nigdy!

Dla wielu osób 1 stycznia jest magiczną barierą, odgradzającą stare i „złe” życie od nowego początku. Niektórych motywuje ta wizja, bo taki dzień w roku jest tylko jeden i jeżeli nie uda się dotrzymać postanowień noworocznych teraz to na kolejną szansę będzie trzeba czekać okrągły rok. Inni nie potrzebują specjalnych dat – na dietę przechodzą z dnia na dzień.

Tak naprawdę wszystko zależy od naszego podejścia, psychiki i samozaparcia. Jeżeli bardzo chcemy osiągnąć sukces, 1 stycznia nie jest nam do niczego potrzebny. Natomiast jeśli szukamy wymówki, odwlekając w czasie wcielenie planu w życie, ta data może mieć dla nas ogromne znaczenie.

Zasada nr 8: Zapracuj na sukces

Nic się samo nie wydarzy. Jeżeli wśród naszych postanowień noworocznych znalazł się awans, nie wystarczy go zapisać na liście i czekać z założonymi rękoma. Trzeba zakasać rękawy i wziąć się do roboty.

Często zapominamy, że postanowienia noworoczne same się nie spełnią. Wiążą się z ciężką pracą i wieloma wyrzeczeniami. Początki są zawsze najtrudniejsze, ale efekt końcowy jest tego warty! Dlatego przygotujmy się na bardzo pracowity rok, a w przyszłym roku będziemy mogły powiedzieć z pełną satysfakcją – udało się!

Zasada nr 8: Zapracuj na sukces

Dlaczego postanowienia noworoczne są tak trudne w realizacji?

Podczas spisywania postanowień noworocznych wiele osób popełnia, co roku ten sam błąd. W Nowy Rok wkraczamy pełni zapału i chęci do zmian, co znajduje odzwierciedlenie w wyznaczaniu sobie wyidealizowanych celów. W naszych wyobrażeniach osiągnięcie sukcesu jest banalnie proste, jednak już po kilku dniach dopada nas codzienna rutyna i przeświadczenie, że to i tak nie ma sensu.

Dzieje się tak najczęściej, gdy wydarzy się coś niespodziewanego – zaśpimy do pracy, przeziębimy się lub po prostu mamy gorszy dzień. Wypadamy wówczas z rytmu, który narzuciliśmy sobie 1 stycznia. Z racji tego, że trwamy w realizacji postanowień bardzo krótko i nie widzimy jeszcze efektów, skłania nas to do myślenia, że nasz trud i tak jest daremny.

W takiej sytuacji bardzo ważna jest praca nad zdrowymi nawykami. Nie jest to łatwe, ale pozwala osiągnąć zamierzony efekt. Nie da się jednak ukryć, że wymaga to od nas ogromnego samozaparcia.

Bardzo ważna jest też zmiana sposobu myślenia. Do ćwiczeń fizycznych czy diety, podchodzimy zazwyczaj jak do przykrego obowiązku, którego w gruncie rzeczy nie chcemy wypełniać, co znacznie utrudnia osiągnięcie celu. Dlatego tak ważne jest znalezienie aktywności fizycznej, która będzie nam sprawiała czystą przyjemność oraz zdrowej diety, która będzie nam smakowała. Istotne jest podejście – traktujmy to jako nowe hobby, a nie przykry obowiązek.

Pamiętaj o systematyczności – jeżeli coś sprawiło, że nie byłaś w tym tygodniu na siłowni, zastanów się czy powód był ważny. Jeśli nie, postaraj się więcej do siebie nie dopuszczać sposobu myślenia, który wybił cię z rytmu i czym prędzej wróć na siłownię. Im dłużej zwlekasz, tym mniejsze prawdopodobieństwo, że zawitasz tam jeszcze przed końcem bieżącego roku.

Podsumowanie

Realizacja postanowień noworocznych jest trudna, ale im bardziej czasochłonny (ale realny!) cel, tym większa satysfakcja z osiągnięcia sukcesu! Nie rezygnujmy z samodoskonalenia po pierwszej porażce, zamiast tego uczmy się na własnych błędach.